Nie widzisz innych takimi jacy są, lecz widzisz ich takimi jaki ty jesteś

27 października, 2020 0 Komentarzy

Nie widzisz innych takimi jacy są, lecz widzisz ich takimi jaki ty jesteś

Zapraszam Cię do kontemplacji tego zdania. Odpręż się i daj mi 10/20 minut. Przeczytaj to zdanie jeszcze raz: Nie widzisz innych takimi jacy są, lecz widzisz ich takimi jaki ty jesteś. Pobądź z nim przez chwilę.

Zauważ, że myśli pojawiają się w tobie.

Przychodzą do ciebie same, niemal automatycznie. Myśli, które dostrzegasz informują cię o wszystkim co ‘wiesz’, o wszystkim co się ‘dzieje’, informują cię o ‘innych’, włączając w to idee na ‘twój’ temat. Zauważ, że te wszystkie myśli, które widzisz są twoją własną wersją wspomnień i wydarzeń. Są ‘twoją’ reakcją oraz interpretacją. Zaczekaj z tym chwilę, nie spiesz się.

Twoje postrzeganie jakiejś ‘osoby’ jest tak naprawdę twoją własną opinią, interpretacją opartą na pamięci. Jeśli myślom, które masz dodatkowo towarzyszą emocje, obraz tej ‘osoby’ będzie w twoich oczach silniejszy. Będziesz miał o niej swoje własne, mocne zdanie.Taki mechanizm występuje niemal zawsze.
Bądź cierpliwy w przyglądaniu się sobie a na pewno to zobaczysz.
Jeśli nie zrozumiałeś o co mi tutaj chodzi spróbuj przeczytać powyższy fragment jeszcze raz. Daj temu chwilę…

Za każdym razem kiedy kogoś postrzegasz, postrzegasz tak naprawdę swoją własną projekcję o nim. Zależy ona od świata, w którym żyłeś. Od uwarunkowania i energii, które są dookoła ciebie. To, co myślisz tak naprawdę jest efektem twojej edukacji, spotkań, lęków, kultury, poglądów i upodobań.

Jeśli nie widzisz, że to twoje własne myśli rzeźbią twoją rzeczywistość najprawdopodobniej nie zauważysz jak bardzo w nie wierzysz. Kupujesz je wtedy niezauważalnie i automatycznie. Co więcej, niestety mroczniej….zazwyczaj myślisz, że twoja ‘wiedza’ jest obiektywna i powszechna, że cała ludzkość ją dzieli, albo dzielić powinna! Nie widzisz jednak, że to twoje subiektywne spojrzenie.

Nie spiesz się teraz.
To nie koniec.
Nawet wtedy gdy intelektualnie wiesz, że spojrzenie będzie zawsze subiektywne i ograniczone, nadal będziesz zachowywać się tak, jakby było wiedzą obiektywną i powszechną!
Wystarczy że popatrzysz na politykę i nasze przywiązania do różnych ‘opcji’. W tym obszarze najwyraźniej widać, że nawet kiedy myślimy o sobie jako o zdystansowanych i wolnych często ponoszą nas emocje. Nasze przywiązanie do partii politycznych jest całkowicie zabarwione środowiskowym uwarunkowaniem. Także wtedy gdy przeskoczyliśmy z jednej ‘opcji’ do ‘drugiej’.
Identycznie dzieje się w sporcie.
Podobnie w ‘non-duality.
Mimo iż na intelektualnym poziomie wiesz to reagujesz i działasz tak, jakbyś nie wiedział.
‚Obiektywne’ tutaj miałoby być oczywiście twoje własne spojrzenie. Twoje poglądy.
Zobacz to.
To dotyczy każdego.
Również ciebie.
Nie omija też terapeutów, ani nauczycieli duchowych.
To, jak bardzo się denerwujesz pokazuje jak mocno wierzysz w to, że posiadasz ‘obiektywną‘ wiedzę.
Ale czy taka wiedza jest prawdą?
Idąc za Byron Katie, czy możesz z absolutną pewnością powiedzieć, że to jest prawda?
Jak reagujesz kiedy wierzysz w tę myśl?
Co ona mówi na ‘twój’ temat?
Wiara w świat obiektywny jest czystym szaleństwem! Jest niebezpieczna!
Zajrzyj do historii. Popatrz ile taka wiara przyniosła konfliktów i cierpienia. To efekt brania wiary za rzeczywistość.
Jakie żniwa taka wiara przynosi w relacjach?
Wybudź się ze swego subiektywnie ‘obiektywnego’ snu.
Zauważ, że to zwykły subiektywny pogląd naznaczony twoim myśleniem.

To z tego subiektywnego myślenia przychodzi impuls by osądzać, kontrolować, wieszać, manipulować, jednocześnie szukając miłości, uwagi i wsparcia. Kiedy skupiasz się na pokazywaniu palcem na zewnątrz pomijasz swój własny pryzmat udając, że go nie ma.Prawdziwą transformację przynosi przyjrzenie się temu, co się w nas dzieje. Jak powstają osądy i emocje. Wtedy otwiera się przestrzeń. Zaczynasz postrzegać zwyczajnie.
Po prostu.
Widzenie jest wtedy trzeźwe.
A z niego płynie naturalne współczucie i zrozumienie dla wszystkiego i wszystkich. Osądzanie samo zaczyna odpadać. Wiesz, że kiedy używasz wskazującego palca tak naprawdę pokazujesz swój własny oceniający umysł.

Zobacz, że twoje widzenie wewnętrzne jest unikalne. Naprawdę tylko ty takie masz. Oczywiście na pewno znajdziesz popleczników, którzy w ramach chwilowego wspólnego paktu potwierdzą twoje zdanie po to, abyście nawzajem poczuli wsparcie. Możliwe, że będziecie się nawzajem w swoim widzeniu utwierdzać.

Sprawdź, czy twoje osądy dotyczą tak naprawdę osoby, którą znasz, czy też historii jaką na jej temat opowiadasz? Czy ta osoba jest teraz przy tobie, czy przywołujesz ją teraz z pamięci? Czyż nie jest to zdanie – myśl – interpretacja?
Możliwe, że stoi za nimi nawet emocja / energia.
Lecz czy ta osoba jest tą emocją której teraz doświadczasz?
Czy ta emocja naprawdę dotyczy danej osoby? Czy też powstała wobec myśli, które na jej temat masz?
Nie spiesz się. Poczuję tę energię /emocję teraz.
Czy jest ona związana z osobą, czy to konsekwencja wiary w myśl?
Tak właśnie na twoich oczach powstaje maya – iluzja.
Obserwuj w ten sposób. Rozpoznaj myśli, zobacz emocje, zobacz energię. Zobacz jak powstaje film. Zauważ, że w tym momencie tak naprawdę nie patrzysz na daną osobę, lecz na swoje myślenie o niej.
To jeszcze nie koniec.

Chodźmy dalej. Czy kiedy nie skupiasz się na myśleniu o danej osobie, oraz na emocjach możesz tak naprawdę tę osobę postrzec?
Czy ona tak naprawdę istnieje?
Zaczekaj. To nie jest bezpodstawne i bezsensowne pytanie. Zatrzymaj się.
Sprawdź czy osoba istnieje poza obrazem, który tworzysz?
Nasze wierzenia kształtują naszą rzeczywistość. Zazwyczaj patrząc na innych oglądamy swoje własne projekcje i lęki.

Bez self inquiry, badania samego siebie, dostrzeżenie tego jest wręcz niemożliwe…

Popatrz jak postrzegasz tzw. ‘innych’. Żonę, męża, dziecko, mamę, tatę, terapeutę, przyjaciela, guru, kogokolwiek. Popatrz jakie masz wobec nich myśli i emocje. Jakie wierzenia. Jak mocno się ich trzymasz. Nie analizuj tego. Zrób self-inquiry po prostu.

A teraz wyobraź sobie jak wyglądałby świat gdybyśmy tak wszyscy zaczęli self-inquiry stosować. Jak wyglądałby świat gdybyśmy byli gotowi w taki sposób patrzeć?

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *